Prolog

 Miliardy lat temu, gdy jeszcze  morza i oceany  chodziły własnymi ścieżkami, a skały zmieniały swój kształt według własnej woli, gdy mrok władał wszystkim co istniało, gdzieś pośród ciemności i panującego strachu zrodziła się iskierka światła. Była tak maleńka, że nikt jej nie zauważył pośród całego zła. Błyszczała łagodnym, pogodnym światłem mogącym ogrzać nawet najbardziej lodowate serce i dać nadzieję każdemu, kto by tylko jej zapragnął. 

Wtem stało się coś niezwykłego, właśnie ta mała iskierka najczystsze, najjaśniejsze światełko połączyło się ze swoim największym przeciwieństwem, z sercem zła. Noc ustąpiła dniowi, niebo zalśniło od gwiazd, zaś oceany zatrzymały się, a skały znieruchomiały. Mrok zniknął gdzieś, a we wszechświecie zapanowała równowaga. Z ciepłej iskry i lodowatego odłamka ciemności powstał kamień zwany Unitas. Moc tego niepozornego połączenia dała początek istnienia dziewięciu wymiarom. Jednym z nich była właśnie Ziemia. To tam spadł Unitas- kamień jedności. 

Przez wiele wieków, ludzkość rozwijała w sobie chciwość i żądze władzy chcąc posiąść nadzwyczajną siłę. Trwało to tak długo, aż pogrążyła się w zupełnej ciemnocie. Ziemia skąpana była we krwi- Brat zabijał brata, ojciec syna, a dobre uczucia prawie zniknęły z powierzchni planety. Nikt nie miał na tyle siły by zaprowadzić porządek w chciwych sercach ludzi i tak przez wiele lat, aż w końcu pojawiło się dwojga młodych, zakochanych w sobie, których miłość była silniejsza od zła. Zwrócili się o ratunek do istot nadprzyrodzonych z równoległego wymiaru, a one ofiarowały im pomoc. Karmazynowa krew istot nadludzkich połączyła się, a wypita przez parę sprawiła, iż przestali być ludźmi. Zaprowadzili porządek na świecie. Unitas, znane wam bardziej jako Yin i Yang zostało podzielone między nich dwoje, jako jedynych prawowitych właścicieli. 

 Tak właśnie narodziła się nowa rasa- Anioły.